Jak niewłaściwe zarządzanie niszczy Wielkie firmy

W ostatnich dziesięcioleciach obserwujemy upadek wielu niegdyś potężnych korporacji, które były liderami w swoich branżach. Przyczyną tego zjawiska jest często niewłaściwe zarządzanie przez menedżerów niemających odpowiedniego doświadczenia technicznego ani wizji rozwoju.
Przykład Intela: Utracona Rewolucja Mobilna
W 2005 roku Paul Otellini objął stanowisko CEO Intela, wiodącego amerykańskiego producenta półprzewodników. Był pierwszym dyrektorem generalnym firmy bez wykształcenia inżynierskiego. Wkrótce potem miał okazję współpracować z Steve’em Jobsem przy produkcji chipów do nowego, rewolucyjnego produktu Apple – iPhone’a. Otellini jednak odmówił, obawiając się wysokich kosztów i niskiej sprzedaży. Dziś wiemy, że Apple sprzedało ponad 2,3 miliarda iPhone’ów, a Intel przegapił rewolucję mobilną, tracąc pozycję lidera na rzecz takich firm jak Samsung, TSMC czy Arm.
Boeing i Katastrofalne Decyzje
W tym samym roku, gdy Otellini przejmował stery w Intelu, James McNerney został CEO Boeinga. Podobnie jak Otellini, McNerney nie miał doświadczenia inżynierskiego ani w branży lotniczej. Skupiając się na redukcji kosztów, zamiast zaprojektować nowy samolot, zdecydował się na modyfikację istniejącego modelu 737, tworząc 737 MAX. Niestety, seria błędnych decyzji w zarządzaniu i ukrywaniu problemów technicznych doprowadziła do dwóch tragicznych katastrof, w których zginęło 346 osób.
Sony: Utracona Innowacyjność
W Japonii, Nobuyuki Idei objął stanowisko CEO Sony w 1999 roku. Był pierwszym dyrektorem bez wykształcenia inżynierskiego. Pod jego kierownictwem Sony przestało być liderem innowacji w elektronice użytkowej. Firma, która dała światu Walkmana, CD i PlayStation, od lat nie wprowadziła żadnego przełomowego produktu.
Niewłaściwe zarządzanie firmą
Te przypadki pokazują, jak niewłaściwe zarządzanie może zniszczyć nawet największe firmy. Kiedy na czele organizacji stają osoby bez odpowiedniego doświadczenia technicznego i wizji, skupiające się głównie na krótkoterminowych zyskach lub cięciu kosztów, firmy tracą zdolność do tworzenia wartości i innowacji.
Istnieją różne szkoły myślenia o tym, czym powinna być firma i jak powinna być zarządzana. Kapitalizm akcjonariuszy skupia się na maksymalizacji zysków dla udziałowców, często kosztem długoterminowej wartości i innowacji. Kapitalizm interesariuszy natomiast kładzie nacisk na tworzenie wartości nie tylko dla akcjonariuszy, ale także dla pracowników, społeczeństwa i środowiska. Niestety, oba te podejścia mogą prowadzić do zaniedbania kluczowej roli innowacji i specjalizacji.
Prawdziwy sukces firmy zależy od jej zdolności do tworzenia wartości poprzez specjalizację i wprowadzanie pionierskich produktów.
Problem Zarządzania Portfelowego
Wiele współczesnych korporacji cierpi na tzw. „zarządzanie portfelowe”, gdzie firma jest traktowana jak zbiór aktywów finansowych, które można dowolnie przestawiać lub sprzedawać. Takie podejście prowadzi do ciągłych reorganizacji, fuzji i przejęć, które dezorientują pracowników i niszczą kulturę organizacyjną. Firmy takie jak Raytheon (obecnie RTX Corporation) stają się konglomeratami bez jasnej wizji i specjalizacji.
Gdy większość firm w danej branży skupia się na krótkoterminowych zyskach lub abstrakcyjnych celach społecznych, innowacja staje się wyjątkiem, a nie normą. Brak konkurencji i świeżego spojrzenia prowadzi do stagnacji. Pracownicy tracą motywację, a talenty uciekają do sektora technologicznego lub zakładają własne start-upy.
Aby odwrócić ten trend, firmy potrzebują liderów z pasją, wizją i głębokim zrozumieniem swojej branży. Przykładem może być Elon Musk, który dzięki jasnej wizji i skupieniu na tworzeniu wartości doprowadził do sukcesu takich firm jak Tesla czy SpaceX. Firmy te nie są zarządzane jak portfele inwestycyjne, ale jak organizmy dążące do konkretnego celu.
Podsumowanie
Niewłaściwe zarządzanie może zniszczyć nawet największe i najbardziej innowacyjne firmy. Kluczem do sukcesu jest skupienie się na tworzeniu wartości, specjalizacji i ciągłej innowacji. Firmy potrzebują liderów z wizją, którzy potrafią zainspirować pracowników i skierować organizację na właściwe tory. Bez tego nawet największe korporacje mogą stać się martwymi kolosami, które przegapią kolejne rewolucje technologiczne.